wtorek, 7 czerwca 2016

Skandynawskie mieszkanie

Dzisiaj mam Wam do pokazania mieszkanie w Skandynawii, a dokładnie w Szwecji. A jeszcze dokładniej w Göteborgu. Nie ma tu ogromu kolorów - w zasadzie jest ich bardzo niewiele i są spokojne i stonowane. Całość to jasna, dość przytulna i spora przestrzeń - 87m2. Mamy tutaj dużą otwartą przestrzeń, na którą składa się kuchnia oraz, wydzielona różnicą poziomów (schodzimy tam po jednym schodku) część dzienna - połączenie salonu i jadali. Oprócz tego znajdziemy tu też sypialnię, łazienkę oraz dodatkowy pokój z maluteńką garderobą.

Na pierwszy ogień idzie największa część, czyli salono-jadalnia z oraz kuchnia.

Tutaj mamy widok na całą tę przestrzeń z przedpokoju.

Salon. Bardzo prosty, jedynie z podstawowymi meblami, ale przyjemny. Pomarańczowa poduszka na fotelu, to chyba jedyny mocniejszy akcent kolorystyczny w całym mieszkaniu.



Część jadalniana oraz w tle drzwi do sypialni i drugiego pokoju oraz korytarza.

Tutaj jeszcze raz jadalnia, ale widziana z perspektywy kuchni. Bardzo podoba mi się kolor na ścianach.


Kuchnia. Tutaj spodobały mi się proste fronty. Oprócz tego, mimo że nie cierpię marmuru, rozwiązanie przestrzeni nad szafkami przypadło mi do gustu - fajny zamiennik klasycznych płytek. 


Warto zwrócić uwagę na złote detale. Mamy tutaj baterię zlewozmywakową oraz uchwyty szafek w tym kolorze. Złoto pojawia się również w jadalni i salonie - między innymi w postaci nóżek od stolików. 


Łazienki we wnętrzach skandynawskich zazwyczaj mnie nie zachwycają, choć muszę przyznać, że ta tutaj nie wygląda tak źle. Przynajmniej ta jej część, gdyż...


...tutaj robi zdecydowanie gorsze wrażenie. 


Pokój, który może służyć jako dodatkowa sypialnia lub na przykład domowe biuro. Podoba mi się organizer nad biurkiem - widziałam już podobne kilkukrotnie i muszę coś podobnego stworzyć również u siebie. 


Robimy obrót o 180 stopni i mamy widok na przeciwległą ścianę pokoju - po prawej widać maleńką garderobę, z lewej bardzo ciekawy fotel.


I dochodzimy do głównej sypialni. Niewiele się tutaj dzieje - duże łóżko, stolik nocny i zabudowana szafa.


Na ścianie z drzwiami mamy natomiast szafkę - komodę w ładnym odcieniu, która dodatkowo służy do wyeksponowania dekoracji.

I to już wszystko. Nie jest to może perełka designu, ani niesamowicie ciekawe i kolorowe wnętrze, jakie najbardziej mnie urzekają. Natomiast to, co mi się tu podoba, to spokój i przytulność, bardzo spójna otwarta część, czyli kuchnia-jadalnia-salon oraz nieprzeładowanie niepotrzebnymi meblami i durnostojkami.

A Wam, jak się podoba? 


Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony www.alvhem.com, a tutaj możecie zobaczyć je wszystkie. 

2 komentarze :

  1. Bardzo podoba mi się kolor ścian w jadalni choć nieustannie mam wrażenie, że wiele osób bardzo go nie lubi. Cóż - nie każdego można przekonać. Połączenie złota z białym marmurem postrzegam jako jedno z bardziej klasycznych i luksusowych. Co do łazienki to mi się w ogóle nie podoba - te pralki wyglądają tragicznie, kabina prysznicowa na potrzeby zdjęcia została jakoś tak pokracznie poskładana, że szok.

    Lubię takie wnętrza bo dają duże pole do eksperymentów i do zabawy dodatkami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kolor ścian w jadalni też mi bardzo przypadł do gustu. Co do łazienki - tu też się zgadzam, ale przeglądając te wszystkie strony oferujące domy i mieszkania na sprzedaż/do wynajęcia w Skandynawii rzadko kiedy udaje mi się znaleźć ładną łazienkę. I akurat ta tutaj naprawdę jest do zaakceptowania (na tle innych). Nie wiem o co chodzi, pozostałe pomieszczenia zawsze są urządzone stylowo i z wyczuciem smaku, a łazienki potraktowane po macoszemu i, cóż, zwyczajnie paskudne.

      Usuń